czwartek, 28 lipca 2011

Pilipuk A.: Kroniki Jakuba Wędrowycza.


W końcu przysiadłam do opowieści Jakuba. Zachwalane i zachwalane kroniki aż tak mnie nie zachęciły do czytania kolejnych części, ale postaram się być konsekwentna. Jakub - odrażający i ograniczony typ, pijaczek. Do tego sprawia wrażenie ograniczonego starca, który żyje w dawnej epoce. Jego talent do egzorcyzmów ani pomysłowość nie obudziły we mnie sympatii do niego. Mimo to cenię w nim i w książce nutę poczucia humoru, optymizmu, pewności siebie. Ogólnie Jakub drażni mnie, ale przecież nie każdy musi go kochać. Ma i tak tylu zwolenników! Natomiast pomysł na książkę jest ciekawy. To dla mnie taka opowieść folkowo-fantastyczna ze scenami zaściankowej, wschodniej Polski. Zresztą, sama stąd pochodzę.Pozdrawiam fanów Wędrowycza!

2 komentarze:

biedronka pisze...

Również nie czytałam jeszcze tej książki :)
Zawszę jakoś odkładam ją czasowo i znajduję coś ciekawszego :)

Pisany inaczej pisze...

Książka raczej nie dla mnie...