wtorek, 28 grudnia 2010

Ręka Fatimy.Ildefonso Falcones


Czytam przygodowo-historyczną powieść "Ręka Fatimy" hiszpańskiego autora. Książka jest wyzwaniem, bo liczy aż 1000 stron. Jestem już na dwusetnej stronie, ale niewiele się dzieje. Liczę jednak na to, że wytrwam dalej w czytaniu, bo lektura ma dobre recenzje, a ja lubię powieści historyczne i przygodowe. Jak na razie mamy dość ciekawego młodego bohatera, który ciągle podejmuje trudne wybory, decyzje. Jest biednym, ale odważnym chłopcem, któremu nieco sprzyja szczęście. Mimo nędzy i rodziny, która uważa go za innowiercę chłopiec nie poddaje się. W książce mamy dużo krwawych opisów walk muzułmanów z chrześcijanami. Są naprawdę drastyczne i chyba oddają prawdę o historii Hiszpanii. Mamy tam bogactwo bohaterów różnych narodowości oraz wiele trudnych słów do wypowiedzenia z języka arabskiego. Nie zrażając się objętością czytam więc dalej.

czwartek, 23 grudnia 2010

Marry Christmas!



I wish all Marry Christmas and Happy New Year 2011! I wish love, peace and all the best!!! And time for reading books too!:)

czwartek, 16 grudnia 2010

Świątecznie!

Choroba, bezgłos i siedzenie w domu pozwalają na poświęcenie się temu, na co zwykle brak czasu. Dopracowałam więc kilka dekoracji, urozmaiciłam i prezenty gotowe. Może komuś spodobają się zimowo-tropikalne choinki lub kropkowana bombka? Ikonka już ma właściciela.





niedziela, 12 grudnia 2010

W grudniowej kolejce do czytania.


Po zabawach ze scrapbooking pora powrócić do czytania. Mam nadzieję, że książki przypadną mi do gustu tym bardziej, że jedna z nich to prezent urodzinowy. Muszę przyznać się, że baaaaaaardzo dawno nie dostałam książki. Tym razem marzenie spełniło się. Musiałam jednak zamienić książkę, którą dostałam, bo już taki tytuł posiadałam w swojej biblioteczce. Nie byłam na tyle odważna, aby powiedzieć o tym ofiarodawcy. Dobrze, że udało się je zamienić. Teraz mam więc kolejną książkę, której akcja rozgrywa się w mojej ulubionej Barcelonie. Zobaczymy czy warto było błagać księgarza o zamianę książek. Chyba to tylko w Polsce takie trudne.

Decoupage i filcowanie.












Do wystroju świątecznego doszło kilka bombek oraz choineczki i świąteczne pudełeczko. Liczę na to, że będą miłym prezentem dla bliskich mi osób. Dwie z nich kupiłam na wyprzedaży. Gdyby komuś z Was spodobały się to chętnie wykonam je i dla Was.Podobają się?

Kartki świąteczne.





Oto efekty mojej pracy. Kilka wieczorów i powstały świąteczne karteczki. Mam nadzieję, że zimowe tonacje bieli, niebieskiego odpowiadają Wam. Inne pocztówki utrzymane są w modnym obecnie klimacie czerwono-białym. Mnie kojarzy się nie tylko ze św. Mikołajem, ale też Skandynawią i Alaską. A może ktoś chciałby kupić taką karteczkę i wysłać bliskiej osobie? Piszcie.Mam jeszcze małą niespodziankę. Chętnie prześlę zestaw 2 kartek osobie, która wygra mój konkurs. Co należy zrobić?
- Napisać komentarz po obejrzeniu kartek
- Zamieścić logo mojego bloga na swoim lub dopisać się do obserwatorów (byłoby mi miło, gdybyś nim był)
- Odpowiedzieć na pytanie : Kto i kiedy we Włoszech przynosi prezenty zamiast św. Mikołaja?
Na odpowiedzi czekam do 19 grudnia 2010
Zapraszam do zabawy!