poniedziałek, 17 stycznia 2011

Jabłko Apolejki.


Rodzina głównej bohaterki, Kasi, i jej młodszej siostry Oli - pozostawiona przez ojca bez środków do życia, przenosi się do małego miasteczka, do babci. Dziewczynki muszą się odnaleźć w nowym środowisku. Nie jest to łatwe. Obydwie rozpoczynają naukę w nowych szkołach , wśród nowych koleżanek i kolegów.Kasia jest już maturzystką i musi zdecydować o swoim dalszym życiu. Głównym jednak problemem, z którym boryka się ich rodzina, jest choroba średniego dziecka, prawie 13-letniego Jaśka, cierpiącego na autyzm. Dziewczęta chcą być akceptowane w nowym środowisku, chcą mieć przyjaciół. Ich sprawy są ważne, ale najważniejszy jest jednak ich brat. Książka bardzo umiejętnie dotyka spraw trudnych, z którymi borykają się współczesne nastolatki, bohaterka powieści, ale także jej koleżanki i koledzy. Stawia pytania o wartość poświęcenia dla innych i możliwość przełamywania barier dzielących ludzi.Porusza też ważny temat autyzmu. Przeczytałam ją z przyjemnością na rozpoczęcie ferii i przerywnik między innymi lekturami. Teraz wiem, że książka została słusznie nagrodzona. Wiem też, że mogę ją śmiało polecić moim uczennicom.

Sekret.


Powiem tylko tyle: Niby to wszystko wiem, co napisane w książce, ale tak trudno to zastosować w życiu. Mimo to wierzę, że pozytywne myślenie i siła, którą mamy w sobie mogą sprawić, że życie nasze będzie lepsze i radosne. Tego Wam życzę po przeczytaniu Secretu!

sobota, 8 stycznia 2011

Bóg.Życie i twórczość.


Ostrzegam, że to nie powieść. Książka to ciekawy,powiedziałabym,projekt.Zbiór refleksji,teorii filozoficznych i teologicznych. Dla wierzących, niewierzących, wątpiących i poszukujących Boga.Same zalety.Poniżej to, co mnie urzekło i pomagało przebrnąć przez lekturę.
1. Układ książki :
-Tytuły rozdziałów w nawiasie kwadratowym. Co to oznacza? Z punktu widzenia znawcy wiedzy o książkach może to sugerować, że tytuł jest zapożyczony, domyślny, można go zmienić. Myślę, że interpretacja zależy od odbiorcy.
-Dodatek do tytułu, często w postaci pytania. Osobiście taki zabieg podpowiada mi nad czym będzie polemizował autor w rozdziale, czego będzie dotyczył spór.
-Poradnik po każdym rozdziale. Ciekawy pomysł. Osobiście traktuję to jako pomoc we własnych rozmyślaniach i rozmowach z Bogiem. Czasem to forma modlitwy, a nawet rachunek sumienia.
-Do(poczytania)- znowu gra słowna, którą można zdefiniować dwojako:
bibliografia razem z recenzjami autora odnosząca się do tematu rozdziału bądź "dopoczytalnia" - kącik z książkami, które należy koniecznie doczytać. Wówczas może moglibyśmy zacząć dyskutować z autorem.
2. Gry słowne i poczucie humoru, np.: [Ich Troje]- Z czym Wam się kojarzy na pierwszy rzut oka? Z Wiśniewskim? Pewnie wielu tak. A tam podtytuł: Tato, Syn i Gołąbek? To już podpowiedź. Zabawna? Chyba troszkę. Też prowokacyjna i zachęcająca do głębszego poznawania swojej wiary, a przez to i siebie.
3. Dużo pytań, refleksji, odwoływania się do wiedzy znawców. Pomaga to w skonfrontowaniu własnych poglądów i rozmyślań. Uczy, wyjaśnia, przekonuje, zachęca.

Jakże się cieszę, że jest ktoś taki,jak Szymon Hołownia. Brawa dla Hołowni.Oby więcej takich autorów i książek. Projekt udany i ,co ważne, bardzo potrzebny w tych zwariowanych czasach i naszej "A to Polska właśnie".

Sędzia Di. Naszyjnik i tykwa.



Jakiś czas temu przeczytałam ciekawą powieść osadzoną w realiach Chin. Trzeba ją oddać właścicielowi, a że mam ochotę sięgnąć po jej kolejne części, to teraz kilka słów o niej. Autorem powieści jest Robert Hans van Gulik (Gāo Luōpèi)- holenderski dyplomata, człowiek wykształcony o ciekawej biografii. (Polecam poszukać dodatkowych informacji o nim.)Pisarz jest twórcą bohatera literackiego Sędziego Di, któremu poświęcił serię kryminałów. Powieściowy sędzia Di pochodzi z Taiyuan i robi błyskotliwą karierę w administracji. Pełni funkcję sędziego pokoju w licznych fikcyjnych okręgach (Peng-lai, Han-yuan, Poo-yang, Lan-fang, Pei-chow)i stoi na straży porządku i sprawiedliwości. Jest wykształcony, sprawny fizycznie, potrafi także umiejętnie infiltrować środowiska przestępcze. Sędzia Di bywa jednak omylny i polega wyłącznie na dowodach i sile rozumowania. Jest wyznawcą konfucjanizmu, krytykuje taoizm i buddyzm. Interesuje się sztuką i literaturą oraz prowadzi ustabilizowane życie rodzinne.Książka zupełnie odbiega od konwencji i mechanizmów kryminałów europejskich. Mimo to przyzwyczajonym do Sherlocka Holmesa czy Herculesa Poirot czytelnikom chiński ich odpowiednik z pewnością przypadnie do gustu.Klimat Azji, wschodu, inna mentalność, jakaś niezidentyfikowana aura wokół książki zachęca do sięgnięcia po jej kolejne części.

Podróżnik WC.



Oto przed nami drugie i poprawione wydanie Podróżnika WC. Rzecz oczywiście napisana przez i o podbojach Wojciecha Cejrowskiego. Książkę pięknie wydaną z serii Poznaj Świat czyta się lekko zarówno w domu, jak i autobusie. Niebawem ferie to być może będzie to pomocna lektura dla tych, którzy wybierają się na kontynent którejś z Ameryk. Cejrowskiego czyta się tak, jak i słucha. Jest to więc tekst barwny, edukacyjny, uczący innego spojrzenia na otaczający nas świat ludzi i natury, a do tego nie brak tu poczucia humoru. Myślę, że książka to niezbędna lektura dla podróżników, traperów, geografów, ekologów i wszystkich, którzy, nawet jak nie akceptują wielu poglądów autora, to są ciekawi świata.

czwartek, 6 stycznia 2011

Lublin w ferie!

Zbliżają się ferie zimowe.Wszystkich, którzy mogą pozwolić sobie w tym czasie na luksus odpoczynku zapraszam do Lublina. Można nie jechać w góry, aby pojeździć na nartach i łyżwach. Można skorzystać też z innych aktywnych form spędzania wolnego czasu. Mam tu na myśli spacery nordic walking wokół zalewu, ale też taniec, np. flamenco i różnego rodzaju warsztaty. Formą aktywnego wypoczynku jest też zwiedzanie miasta i do tego szczególnie zachęcam. Chętnie Wam w tym pomogę. Z przyjemnością oprowadzę po Lublinie osoby indywidualne, jak i małe i większe grupki. Mogę zaproponować zwiedzanie miasta ogólne, jak i tematyczne. Jeśli byłaby taka potrzeba dostosuję tematykę zwiedzania czy szlak do Waszych potrzeb. Jeśli chcecie poznać miasto - kandydata do Europejskiej stolicy Kultury, miasto młodych ludzi, Lublin z jego wielokulturową historią to już przyjeżdżacie!A może ktoś z Waszych znajomych nabierze ochoty i dołączy do Was? Czekam i polecam swoje usługi przewodnika Lublina również w języku angielskim.