środa, 24 lutego 2010

British Library - luty 2010






Poniżej zdjęcia z mojej najświeższej wyprawy bibliotecznej. Kilka dni temu spełniłam swoje marzenie i zawitałam w Londynie do British Library. Spędziłam tam prawie cały dzień. To wspaniała instytucja z bogactwem zbiorów i projektów. Nie warto opisywać bibliotekę, bo wszystko prawie wszystko możecie poczytać w linku. Dodam jedynie, że na koniec zwiedzania nie mogłam ominąć sklepiku bibliotecznego. Mają tam duuuuuuuży dział książek o książkach! Co tam zakupiłam? Wymarzone książkowe gadżety:
Kalendarz Czytające kobiety; Notatniki z reprodukcjami manuskryptów na okładkach; Książkę adresową z reprodukcjami czytających kobiet i broszurki o Biblii Gutenberga. A w londyńskich księgarniach zaopatrzyłam się w nowe zakładki, m.in. zatytułowaną "50 książek, które musisz przeczytać zanim umrzesz". Warto było poobserwować bibliotekę i czytelników z ławeczki - rzeźby w kształcie średniowiecznego kodeksu przykutego łańcuchami.









sobota, 6 lutego 2010

Bajeczki.

"Na tapczanie siedzi leń. Nic nie robi cały dzień. O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię?". 
Już miałam się przyznać, że dzisiaj naprawdę leniuchowałam, ale jednak to nie do końca prawda. Powyższy cytat nie przypadkowo pojawił się w tym poście. Bardzo dawno nie miałam okazji, aby buszować w książeczkach dla dzieci, a dziś pojawiła się taka konieczność. Nie było łatwo zdecydować się, bo każda wzięta do ręki książeczka chciała powędrować do koszyka. Spośród wielu cudownie wydanych, kolorowych i barwnie zilustrowanych książeczek wybrałam , m.in. klasykę, tzn. wierszyki Jana Brzechwy i bajeczki Małgorzaty Strzałkowskiej. Nie mogłam odmówić sobie przyjemności powrotu do dzieciństwa, więc w domu pobawiłam się w aktorstwo i głośno czytałam i śpiewałam wiersze o leniu, samochwale, straganie. Najcieplejszą i trafioną w porę wieczorową była bajeczka "Mały Duszek". Rymowana opowiastka pani Strzałkowskiej jest zabawna, a mały duszek nie ma zamiaru nikogo straszyć. Książeczkę z serii "Bajeczki dla maluszka" wydało wydawnictwo Bajka. Polecam tym, którzy aktywnie włączają się w głośne czytanie swoim pociechom, jak i tym, co podobnie jak ja chcieliby poczytać coś, czego nie mieli szansy usłyszeć i zobaczyć w dzieciństwie.

piątek, 5 lutego 2010

Decoupage

Wielbicieli techniki decoupage z przyjemnością informuję, że na rynku polskim ukazała się kolejna książka opisująca różne metody pracy decoupage. Poza bardzo nieostrymi zdjęciami książka dobrze opisuje różne techniki i może być pomocna do zgłębiania tej pasji. 

Trzynasta opowieść.

 

Powieść "Trzynasta opowieść" jest moją ulubioną lekturą. To książka nie tylko dla pasjonatów czytania, (traktuje o dwóch samotnych kobietach żyjących wśród książek) , ale dla wszystkich, którzy chcą posmakować literatury osadzonej w realiach XIX wieku i napisanej pięknym językiem. Książka osnuta jest tajemnicą, a momentami przyprawia o dreszczyk. Strona po stronie coraz bardziej ciekawi jesteśmy historii i prawdy skrywanej przez dwie bohaterki. Główna bohaterka Vida-słynna pisarka w obliczu choroby walczy z wyznanim prawdy o sobie. Na swoją rozmówczynię wybiera córkę antykwariusz.Powracają uczucia, namiętności, grzechy, tragiczne postacie i duchy z dawnych czasów, skrywane tajemnice. Książkę okrzyknięto klasyką XIX wieku. O jej opublikowanie walczyło kilkadziesiąt wydawnictw, a czytelnicy napisali setki recenzji i to recenzji bardzo pochlebnych i zmuszających do przeczytania tej książki.